Autochtoni z Masai Mara – wernisaż wystawy fotografii autorstwa Marka Rajewskiego
kurator wystawy: Łukasz Walaszczyk
Wernisaż rozpoczęliśmy o godzinie 19:00. Wchodzących gości do Cafe Cinema w Kinepolis już od progu witały rozgrzewające afro-jazzowe dźwięki zespołu Bilongo w tak świetnym składzie jak:
Buba Badjie Kouyateh (Gambia) – kora, wokal
Maciej Mustafa Giżejewski – afro-kubańskie bębny
Roman Mendez (Meksyk) – bass, leona
Dawid Kostka – gitary
Piotr Jaraszkiewicz – perkusja, balafon
Kacper Grzanka – trąbka
Seweryn Graniasty – saksofony
Fotografie tworzące wystawę, ułożone sekwencjami, opowiadają historie zwykłych ludzi w ich, niezwykłej dla nas, codzienności. Ciekawym dodatkiem okazały się zamieszczone pod fotografiami komentarze i spostrzeżenia samego autora, które to świetnie dopełniają całości. Oprócz mocnych i emocjonalnych fotografii Masajów, to, co przykuwa uwagę, to piękne kolory sawanny, chmur i ubrań: żółcie, szarości, niebieskości, czerwienie… . Jak dowiadujemy się od Marka Rajewskiego, dla Masajów kolory są niezwykle ważne, mają wymiar symboliczny, wręcz boski. Otwartość i subtelność Marka sprawiła, że fotografowani Kenijczycy przed obiektywem czuli się swobodnie, przez co zdjęcia stają się dla widza prawdziwie emocjonalne i interesujące.
Wernisaż był nie tylko ucztą dla oka i ucha, ale też i dla podniebienia: przekąski zostały przygotowane przez kuchnię Cafe Cinema, a szczególne podziękowania i wyrazy uznania należą się właścicielce, pani Joannie Płotkowiak. Goście mieli okazję skosztować estetycznie podanych specjałów kuchni śródziemnomorskiej w, czasami zaskakujących, smakowitych połączeniach.
Całość wydarzenia zamknęło kilka słów podziękowań od autora Marka Rajewskiego i kuratora Łukasza Walaszczyka. Jednak wernisaż nie zakończył się o planowanej 22:00, a to za sprawą gorących rytmów zespołu Bilongo, które porwały wszystkich do tańca i “przetrzymały” prawie do północy.
Na zakończenie, każdy gość w prezencie mógł zabrać odrobinę Masai Mara ze sobą w postaci kartek pocztowych z fotografiami z wystawy.
Tych, którym nie udało się dotrzeć na wystawę, ucieszy wiadomość, że można ją cały czas oglądać w Cafe Cinema – zatem serdecznie zapraszamy do Kinepolis przy ul Krzywoustego 72, aby osobiście doświadczyć niesamowitych fotografii i ich historii.
Bardzo dziękujemy bohaterowi wernisażu, Markowi Rajewskiemu, za przepiękne fotografie; gospodarzowi Cafe Cinema, Joannie Płotkowiak i zespołowi Bilongo za stworzenie cudownej atmosfery; oraz wszystkim wspaniałym gościom, którzy postanowili spędzić ten wieczór z nami.
Warsztat Kadru